:*

:*

REBECA BEDNAREK TO OSIEMNASTOLETNIA DZIEWCZYNA O PIĘKNYCH DŁUGICH WŁOSACH.JEST NIEŚMIAŁA ALE W NIEB

wtorek, 14 października 2014

rozdział 2 nowe wszystko

Po przyjeździe do domu mała poleciała do pokoju zanieść plecak z monster high.
Kiedy przyleciała nad basen była przebrana w strój kąpielowy i skoczyła do basenu robiąc wielki bałagan i oblewając wszystko w okół i przy okazji nas też.
-Amelio co ja ci mówiłam 
-yyyyym że nie wolno skakać przy ludziach 
-właśnie nie wolno skakać a jeśli już chcesz skakać idź tam gdzie nikogo nie ma dobrze?
-tak mamusiu 
Widać że dziecko jest uczone manier od małego szczerze tym gardziłam ale u mojej siostry wyglądało inaczej ona nie biła dzieci za złe zachowanie lub za zły chód a na świecie matki katowały swoje dzieci za nic.
Czas powoli się zbliżał do początku zabawy miałam poznać jakiegoś wujka Harrego choć nigdy go nie widziałam.W tle leciał mój ulubiony zespół One Dierction i oczywiście moja ulubiona piosenka You and I.
Rozpaliłyśmy grilla z kuchni wzięłam opakowanie z kiełbaskami nóż i deskę do krojenia.
Poszłam do stołu nad basenem i zaczęłam kroić kiedy skończyłam jak na zawołanie zadzwonił dzwonek
-ding dong 
-już idę-zawołałam.
Podeszłam do drzwi gdy je otworzyłam otępiałam.Stałam tak chyba 2 minuty
-hej Rebeca co tak długo-zawołał 
-o cześć wujku
-cześć Amelko jak u ciebie 
-dobrze dzisiaj od cioci dostałam lalki dużo lalek
-tak-powiedział zainteresowany chłopak i podniósł prawą brew 
-tak chodź pokarze ci 
Po tym jak Amalia pokazała Harremu swoje lalki od mnie poszliśmy na basenpołożyłam kiełbaski na grillu i po 2 minutach były gotowe 
-kto chce kiełbaskę-kiedy to krzyknęłam Harry po sekundzie staną obok i tyrpnął mnie i zatrzepotał rzęsami
-czy mogę kiełbaskę?-i zrobił minę szczeniaka 
-jasne-zaczęłam się przyzwyczajać do obecności Harrego tak Harrego mojego ulubieńca 
-dziękuje
Po tym poszedł do stolika kiedy zobaczył że ja idę do basenu zamoczyć nogi szybko wstał i zajął  moje miejsce mało co a usiadłabym mu na kolanach.niechcący zahaczyłam się o coś i prawie wpadłam do wody na szczęście złapał mnie za rękę 
-dziękuje-powiedziałam to czując że robie się czerwona na policzkach 
-nie ma za co-powiedział z bananem na tej pięknej mordzie 
Kiedy zobaczył że chcę iść do siostry najpierw ugryzł sobie wargę a potem zawołał 
-Rebeka możesz podejść na chwilę 
-tak co się stało?-zapytałam wystraszona 
-nie nic po prostu chciałem żebyś trochę ze mną posiedziała 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz